POLSKIE PRODUKCJE NAGRODZONE NA 64. KRAKOWSKIM FESTIWALU FILMOWYM

W sobotni wieczór W imponującej sali kina Kijów po raz kolejny tłumnie zgromadziła się publiczność i twórcy oraz twórczynie w oczekiwaniu na werdykt. Kinowa część 64. Krakowskiego Festiwalu Filmowego dobiega końca, a jej ukoronowaniem jest ceremonia wręczenia nagród. W tym roku wydarzenie poprzedziła światowa premiera filmu “All Inclusive” Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta. Po pokazie filmu zamknięcia rozpoczęła się uroczysta gala, w której uczestniczył wiceprezydent Krakowa, Stanisław Mazur.

Srebrny Róg dla reżysera filmu o wysokich walorach artystycznych przyznano Tomaszowi Wolskiemu za Rok z życia kraju. Jak możemy przeczytać w werdykcie: Jury było pod ogromnym wrażeniem mistrzowskiego montażu: widocznego w tempie, doborze ścieżki dźwiękowej, pejzażu dźwiękowym i konstrukcji narracji. Film wywołuje szeroki wachlarz emocji, od śmiechu po współczucie i oburzenie, czyniąc odległą historię tym bardziej istotną i aktualną dla współczesnej publiczności.

Tytuł najczęściej nagradzanego filmu otrzymały Drzewa milczą Agnieszki Zwiefki. Reżyserka odebrała Złotego Lajkonika za najlepszy polski dokument powyżej 30 minut. Film doceniło jury konkursu polskiego pod przewodnictwem Piotra Śliskowskiego: Za opowieść, która jest dziełem kompletnym. Za film, w którym uchodźca jest człowiekiem, a nie pustym medialnym tematem. Za przejmujący zapis bólu, rozpaczy, odrzucenia i braku akceptacji, ale jednocześnie za obraz dający nadzieję. Złoty Lajkonik trafił w ręce Agnieszki Zwiefki za film Drzewa milcząFilm Agnieszki Zwiefki otrzymał również wyróżnienie w międzynarodowym konkursie dokumentalnym, a także rekomendację Krakowskiego Festiwalu Filmowego do Europejskich Nagród Filmowych. Specjalne wyróżnienie otrzymała bohaterka filmu, Runa Husni. 

Już po raz drugi przyznano trzy Złote Lajkoniki filmom krótkometrażowym. Najlepszą polską fabułą został film Comme Des Cowboys autorstwa Julii Sadowskiej za intymne i sugestywne filmowe opowiadanie. Za osobisty głos autorki, która nie podpierając się tematem, uchyla drzwi do świata własnej wrażliwości. Jury pod przewodnictwem Jacka Borcucha nagrodziło animację Innego końca nie będzie Piotra Milczarka za pełną oryginalnego humoru satyrę obnażającą wady współczesnego społeczeństwa, a wśród dokumentów zachwyciła ich Zupa z tygrysa Kacpra Świtalskiego nagrodzona za historię o tym, jak chwytać życie. Za pokazanie nam, że niezwykła przygoda może czekać tuż za rogiem. Soczyste, nasycone kolorami zdjęcia zabierają nas w podróż, której nie dotyczą żadne ramy, a niosą ją najprostsze, przy tym najważniejsze emocje. Wyróżnienie od Jury otrzymała Elżbieta Benkowska za krótkometrażową fabułę Siła oporu.  

Nagrodę dla najlepszego producenta polskich filmów krótkometrażowych i dokumentalnych ufundowana przez Krajową Izbę Producentów Audiowizualnych, ATM Group i FDR Studio przyznano Annie Bławut-Mazurkiewicz za film Wszystko ma żyć w uznaniu za niezwykle odważną pracę produkcyjno-organizacyjną oraz w podziękowaniu za współtworzenie jednego z najbardziej poruszających filmów o grozie współczesnego konfliktu zbrojnego i poświęceniu w obronie praw najbardziej potrzebujących.

Tytuł najczęściej nagradzanego filmu otrzymały Drzewa milczą Agnieszki Zwiefki. Reżyserka odebrała Złotego Lajkonika za najlepszy polski dokument powyżej 30 minut. Film doceniło jury konkursu polskiego pod przewodnictwem Piotra Śliskowskiego: Za opowieść, która jest dziełem kompletnym. Za film, w którym uchodźca jest człowiekiem, a nie pustym medialnym tematem. Za przejmujący zapis bólu, rozpaczy, odrzucenia i braku akceptacji, ale jednocześnie za obraz dający nadzieję. Złoty Lajkonik trafił w ręce Agnieszki Zwiefki za film Drzewa milcząFilm Agnieszki Zwiefki otrzymał również wyróżnienie w międzynarodowym konkursie dokumentalnym, a także rekomendację Krakowskiego Festiwalu Filmowego do Europejskich Nagród Filmowych. Specjalne wyróżnienie otrzymała bohaterka filmu, Runa Husni. 

Już po raz drugi przyznano trzy Złote Lajkoniki filmom krótkometrażowym. Najlepszą polską fabułą został film Comme Des Cowboys autorstwa Julii Sadowskiej za intymne i sugestywne filmowe opowiadanie. Za osobisty głos autorki, która nie podpierając się tematem, uchyla drzwi do świata własnej wrażliwości. Jury pod przewodnictwem Jacka Borcucha nagrodziło animację Innego końca nie będzie Piotra Milczarka za pełną oryginalnego humoru satyrę obnażającą wady współczesnego społeczeństwa, a wśród dokumentów zachwyciła ich Zupa z tygrysa Kacpra Świtalskiego nagrodzona za historię o tym, jak chwytać życie. Za pokazanie nam, że niezwykła przygoda może czekać tuż za rogiem. Soczyste, nasycone kolorami zdjęcia zabierają nas w podróż, której nie dotyczą żadne ramy, a niosą ją najprostsze, przy tym najważniejsze emocje. Wyróżnienie od Jury otrzymała Elżbieta Benkowska za krótkometrażową fabułę Siła oporu.  

Nagrodę dla najlepszego producenta polskich filmów krótkometrażowych i dokumentalnych ufundowana przez Krajową Izbę Producentów Audiowizualnych, ATM Grupa i FDR Studio przyznano Annie Bławut-Mazurkiewicz za film Wszystko ma żyć w uznaniu za niezwykle odważną pracę produkcyjno-organizacyjną oraz w podziękowaniu za współtworzenie jednego z najbardziej poruszających filmów o grozie współczesnego konfliktu zbrojnego i poświęceniu w obronie praw najbardziej potrzebujących.

Listę wszystkich nagród można znaleźć tutaj.